Zostały cztery egzemplarze albumu Yearning i są to już egzemplarze prywatne. Jeśli jeszcze jakieś znajdziecie, to tylko kilka sztuk w naszych ukochanych księgarniach: Sawart w Warszawie i być może jeszcze jedna sztuka w Kurancie w Krakowie. Aedificium już nie ma płyt. Z jednej strony szkoda, bo to pierwsze dziecko, ale zawsze jeszcze zostaje możliwość kupienia płyty w formie elektronicznej na naszej stronie:)))
Dziękujemy Wam, że nas słuchacie!!! Mamy nadzieję, że nasze płyty dają Wam radość, sprawiają przyjemność i cieszycie się, że je macie!!! Dla nas jej tworzenie było najpiękniejszym czasem. Rozpoczynaliśmy wtedy pracę z Łukaszem, Michałem i Władkiem, z którymi gramy do dzisiaj. Łukasz wprawdzie będzie miał teraz przerwę w graniu z nami, ale udało nam się jeszcze nagrać wspólnie kilka piosenek na nowej płycie, o której już niedługo dowiecie się więcej. Yearning była dla nas wspaniałym doświadczeniem, dobrym, ciekawym czasem, czasem wspaniałej przyjaźni i świetnego wspólnego grania. Dziękujemy, że byliście z nami cały ten czas! Dziękujemy wszystkim muzykom, którzy z nami grali podczas tych trzech lat: Marcinowi Dyjakowi, Alberto Pibiri, Jankowi Nikodemowiczowi, Rafałowi Samborskiemu, Marcinowi Chrostkowi i wspomnianym już Łukaszowi Aksamitowi, Władkowi Grochotowi, Radkowi Kopciowi, Michałowi Tinclowi, Jaremie Pogwizdowi oraz wszystkim przyjaciołom, którzy nam towarzyszyli, cierpliwym i wyrozumiałym żonom i dzieciom naszych muzyków, Pauli, Kaśkom, Natalii i Renacie. Dziękujemy wszystkim, którzy nam robili zdjęcia: Basi Czopek, Robertowi Sadowskiemu, Joannie Grabeus (Joannie jeszcze za menadżerowanie przez rok!), Zbyszkowi Dunikowskiemu i niezastąpionej w wielu dziedzinach Annie Thor. Jarkowi Baranowi z Firmy Producenckiej Gorycki&Sznyterman, który sprawił, że te wszystkie kawałki tak pięknie zabrzmiały na płycie. I Wszystkim tym, których mamy w sercach, a przez zbyt duże wzruszenie i wynikające z niego rozkojarzenie nie znaleźli się na liście. Dzięki Wam!!!!
W 2018 roku wypuścimy w świat nasze następne dzieło, „Traces”! A wcześniej podzielimy się singlem, który wprowadzi Was w nastrój płyty. Już niedługo!!!